W poniedziałek, 27 stycznia 2020 r. z ogromnym smutkiem pożegnaliśmy płka Mieczysława Chojnackiego, Bohatera Armii Krajowej, Żołnierza Wyklętego i Honorowego Obywatela Radzymina. Pogrzeb w uroczystej oprawie wojskowej odbył się w radzymińskiej Kolegiacie. Następnie, przy akompaniamencie orkiestry WP, długi kondukt żałobny odprowadził powiezioną na armatniej lawecie trumnę z ciałem Bohatera, aleją Jana Pawła II na Cmentarz Poległych.
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej, instytucji państwowych, władz samorządowych, środowisk kombatanckich, licznie zgromadzona młodzież oraz wielu mieszkańców miasta i gminy Radzymin, którzy znali i cenili śp. Mieczysława Chojnackiego.
Podczas uroczystości pogrzebowej, śp. Mieczysław Chojnacki, który 21 stycznia umarł w wieku 96 lat w stopniu majora, decyzją Prezydenta RP został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a decyzją Ministra Obrony Narodowej, awansowany do stopnia pułkownika.
Mszę Świętą za duszę płka Mieczysława Chojnackiego sprawowali: JE bp Marek Solarczyk, biskup pomocniczy Diecezji Warszawsko-Praskiej, ks. prałat Stanisław Popis – proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Radzyminie, ks. Krzysztof Ziółkowski – proboszcz parafii Jana Pawła II w Radzyminie oraz ks. prałat Stanisław Kuć, emerytowany dziekan i proboszcz radzymiński.
Oprawę wojskową uroczystości pogrzebowych zapewnił oddział Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego z Dowództwa Garnizonu Warszawa pod dowództwem por. Pawła Linkego.
Na uroczystości obecni byli przedstawiciele instytucji państwowych i organizacji kombatanckich, a wśród nich m.in.: prezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk z zespołem, doradca szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych p. Magdalena Merta, prezes Okręgu Warszawa-Wschód ŚZŻAK p. Mirosław Widlicki, przewodniczący Mazowieckiej Rady Kombatanckiej p. Leonard Kapiszewski, wicewojewoda mazowiecki Sylwester Dąbrowski, pełnomocnik Wojewody ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych p. Piotr Oleńczak, p. Jarosław Wróblewski z Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, p. Andrzej Melak – prezes Komitetu Katyńskiego, przedstawiciele Koła ŚZŻAK „Rajski Ptak” w Radzyminie z p. Janem Wnukiem na czele, prezes Koła ŚZŻAK „Rajski Ptak” w Wołominie p. Bogdan Grzenkowicz, przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Radzymina, delegacje środowisk kombatanckich z regionów Radzymina, Sierpca i Węgrowa, dyrektor ROKiS Mirosław Jusiński oraz dyrektorzy i nauczyciele szkół z terenu gminy Radzymin i powiatu wołomińskiego.
Władze samorządowe reprezentowali m.in.: starosta wołomiński Adam Lubiak, wicestarosta Robert Szydlik, członek Zarządu Powiatu Wołomińskiego Paweł Dąbrowski, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Cezary Wnuk, burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński wraz z wiceburmistrzem Krzysztofem Dobrzynieckim, przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Rembelski wraz z radnymi, burmistrz Łochowa Robert Gołaszewski, wiceburmistrz Sierpca Piotr Nowakowski oraz wicestarosta węgrowski Marek Renik.
W imieniu Ministra Obrony Narodowej zmarłego pożegnał p. Łukasz Kudlicki – Szef Gabinetu Politycznego ministra Mariusza Błaszczaka, a także gen. bryg. Jan Wojno i płk Jacek Mucha, który odczytał decyzję o odznaczeniu Zmarłego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i o pośmiertnym awansie wojskowym.
Wiele uwagi życiowym dokonaniom „Młodzika” poświęcił w pięknej homilii JE bp Marek Solarczyk. Wzruszające mowy pożegnalne wygłosili również: prezes Okręgu Warszawa-Wschód ŚZŻAK Mirosław Widlicki oraz burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński. Z ostatnim pożegnaniem wystąpili także uczniowie z Międzyszkolnego Klubu Historycznego im. AK Ziemi Radzymińskiej, którego Zmarły był współzałożycielem i Prezesem Honorowym.
Na szczególne podkreślenie zasługuje właśnie obecność na pogrzebie licznie zgromadzonej młodzieży, przede wszystkim z MKH im. AK Ziemi Radzymińskiej na czele z prezesem klubu, p. Władysławem Kolatorskim. Jak również pocztów sztandarowych wszystkich szkół podstawowych i średnich z terenu gminy Radzymin, a także pocztu sztandarowego I LO PUL im. 111 Eskadry Myśliwskiej w Wołominie. (Godne odnotowania, że uczniowie I LO PUL pod dowództwem płka Dariusza Kuziela wystawili ponadto asystę mundurową). W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli też harcerze z 9 Hufca Radzymińskich Drużyn Harcerskich i Gromad Zuchowych „Labirynt”.
Obecność tak wielu młodych ludzi towarzyszących „Młodzikowi” w ostatniej ziemskiej drodze stanowiła szczególnie wymowny i pokrzepiający widok. Tłumnie żegnany Bohater z najwyższymi honorami odprowadzony został na miejsce wiecznego spoczynku do rodzinnego grobowca na Cmentarzu Poległych.
Długi kondukt żałobny, podążający udekorowaną flagami jedną z głównych arterii miasta za umieszczoną na armatniej lawecie trumną, orkiestra wojskowa grająca marsz żałobny, salwa honorowa i 96 białych i czerwonych róż rzucanych na trumnę przez młodzież z MKH im. AK Ziemi Radzymińskiej na długo pozostaną w naszej pamięci. Pięknie pożegnał Radzymin swojego Bohatera.
Każde, nawet najdłuższe i najpiękniejsze życie musi się kiedyś skończyć. Niby o tym wiemy, a jednak na wieść o śmierci zawsze pozostaje żal. Zwłaszcza, kiedy umiera taki człowiek, który był wielki duchem, i który zawsze żył tak, jak należało.
Dzień, w którym odszedł „Młodzik” był słoneczny. Styczniowe słońce rzucało na ziemię długie cienie. W tym cieniu przez następne dni pogrążył się Radzymin i my wszyscy. Co prawda, gwar miasta nie ścichł dłużej niż na chwilę, ptaki nie zatrzymały się w połowie lotu, a życie po staremu, toczyło się dalej. Tylko dla nas na chwilę zatrzymał się czas. Staliśmy w ciszy wspominając, jakież to było miłe wiedzieć, że w naszym mieście, obok nas żyje Bohater. Kto wie, może ostatni taki człowiek, który wolną Polskę przez całe życie nosił w sercu? Mieszka tuż obok, kilka ulic dalej, uśmiecha się, przechadza, jest pośród nas…
Dziś już Go nie ma. Odszedł. Zostawił ziemskie sprawy, cały Radzymin i nas wszystkich. Przez całe życie starał się żyć tak, żeby nie mieć się czego wstydzić. Ze śmiercią znał się z lat młodości, więc pewnie teraz, kiedy przyszła, nie czuł lęku. Wiedział, że wkrótce spotka wszystkich Mu najbliższych, że powitają Go i powinszują, a Pan Bóg wynagrodzi dawne smutki i cierpienia.
Bo wszakże komuż droga otwarta do Nieba, jeśli nie tym co służyli Ojczyźnie? A przecież On zasłużył się jej wielce. Jako obrońca, żołnierz, uczciwy człowiek, strażnik pamięci oraz prawdy historycznej. Kiedy będziecie szli przez nasze miasto pamiętajcie, że mieszkał w nim Bohater, nasz sąsiad, skromny człowiek, którego życie skrywało wielką historię.
Ten człowiek odszedł, lecz została z nami ta historia i jego legenda. Niech towarzyszy nam i przyszłym pokoleniom. Panie Pułkowniku, dziękujemy. Spoczywaj w pokoju!!!
Żegnając w radzymińskiej świątyni – w imieniu MKH im. AK ZR – naszego BOHATERA, uczniowie Małgorzata Popławska i Cezary Polak powiedzieli:
Śp. płk Mieczysław Chojnacki „Młodzik” był osobą wyjątkową. Jak na żołnierza przystało, do końca życia pozostał wierny przysiędze i etosowi Armii Krajowej.
Był wspaniałym, niezwykle prawym, mądrym i ciepłym człowiekiem oraz niekwestionowanym autorytetem dla młodzieży. Jego patriotyzm, przywiązanie do tradycji i wartości narodowych są wzorem do naśladowania.
Dla śp. płk. Mieczysława Chojnackiego słowa „Bóg, Honor i Ojczyzna” miały realną wartość, były zapisane w sercu, a także stanowiły przesłanie i cel wszystkich przedsięwzięć, które podejmował w życiu. W postawie „Młodzika” można odnaleźć pochwałę uczciwości, sumienności, pracowitości i szacunku dla wartości narodowych. Te ulotne chwile, gdy był razem z nami, cieszył się z sukcesów i wspierał w chwilach trudnych, na zawsze pozostaną w naszej pamięci.
Miał wspaniały kontakt z młodzieżą, która zawsze z ogromnym zainteresowaniem słuchała Jego opowiadań. Podczas spotkań z uczniami starał się przekazywać wiedzę historyczną oraz uczyć patriotyzmu. Będąc współzałożycielem i Honorowym Prezesem Międzyszkolnego Klubu Historycznego im. Armii Krajowej Ziemi Radzymińskiej bardzo często podkreślał, że „…młode pokolenie musi poznać i kultywować tradycję narodową oraz zrozumieć wartości świadczące o naszej tożsamości”.
Wspomnienia to dar łączący nas tu na Ziemi z tymi, którzy są w Niebie u boku Pana. Koją ból, przywołują uśmiech i pozwalają z nadzieją patrzeć w przyszłość. Dlatego pielęgnujmy wspomnienia przywołując w myślach śp. płk. Mieczysława Chojnackiego. W tym miejscu należy przytoczyć słowa ks. Jana Twardowskiego, że: „Można odejść na zawsze, by stale być blisko”.
Opr.: Rafał Lewandowski, W. Kolatorski
Zdjęcia: Grzegorz Jeleń, Paweł Cybulski