5 grudnia zakończyliśmy udział w akcji zorganizowanej przez II Liceum Ogólnokształcące im. Polonii i Polaków na Świecie oraz Klub Historyczny im. Armii Krajowej w Augustowie. Był to apel przeciwko używaniu określenia „… polskie obozy śmierci” i tym samym fałszowaniu historii II wojny światowej. Ogółem zebraliśmy 635 listów, które własnoręcznie napisali członkowie naszego MKH im. AK Ziemi Radzymińskiej.
Historią życia Karola Tendery można by obdzielić kilka osób. W czasie II wojny światowej, mając 18 lat został zabrany na przymusowe roboty do Niemiec. Po ucieczce z Hanoweru, wrócić do rodzinnego Krakowa. Długo nie pobył jednak w domu. Aresztowany podczas łapanki, trafił do Auschwitz. Po latach Karol Tendera wspomina: „To było piekło, trupiarnia. Strach czaił się za każdym rogiem. Pracowałem przy wyładunku drewna. To była robota ponad ludzkie siły, nieraz chciałem iść na druty, ale kolega mnie od tego odwodził”. Na szczęście udało mu się przetrwać ten horror. Przeżył wojnę i wrócił do Krakowa, gdzie założył rodzinę.
Karol Tendera jest sekretarzem Klubu Byłych Więźniów Hitlerowskich Obozów Koncentracyjnych. Kiedy w materiale zapowiadającym film „Nasze matki, nasi ojcowie” w niemieckiej stacji ZDF usłyszał o „polskich obozach zagłady” zareagować i złożyć pozew do sądu. Mimo ponad 95 lat, wciąż pozostaje aktywny i daje swoją Osobą świadectwo tamtych okrutnych czasów. Zapewne wielu młodych ludzi może pozazdrościć mu wytrwałości, a przede wszystkim życiowej pasji.
W imieniu Zarządu i Rady Programowej MKH im. AK ZR chciałem podziękować Dyrektorom Szkół, Uczniom i Nauczycielom, którzy aktywnie włączyli się do akcji i wspierali nas w tym przedsięwzięciu.
Opr. i zdjęcia: W.Kolatorski